Pierwszy wywiad trenera Marciniaka w Narwi
Z trenerem Markiem Marciniakiem rozmawiał Maciej Chojnacki.
Dlaczego Narew?
Ewolucję Narwi śledzę od sezonu 2017/2018, a ostatnie pół roku obserwowałem zespół regularnie. Przekonała mnie naprawdę dobra jakość techniczna i taktyczna zawodników. Pomimo propozycji prowadzenia drużyn w innych ligach, na innych poziomach, zdecydowałem się na Narew głównie ze względu na poziom drużyny, a także na pasję panującą w klubie. Jak wracam pamięcią do roku 2018 i pierwszego awansu drużyny trenera Koska w Lelisie, to czuję, że Narew jako klub i Ostrołęka jako miasto to miejsce pragnące dobrej piłki. Ta atmosfera, plus poziom techniczny i taktyczny drużyny to były czynniki decydujące. Chcemy na pewno zoptymalizować sposób gry drużyny i wykorzystać nie tylko kolektywne, zespołowe możliwości zawodników, ale też każdego z nich rozwinąć indywidualnie w różnych aspektach, bo widzimy te możliwości i nad tym będziemy pracować od pierwszego treningu.
To trenera pierwsza praca z drużyną seniorów. Jak trener się zapatruje na to wyzwanie?
I tak i nie, dlatego że mam już doświadczenie w pracy z seniorami. Jako pierwszy trener pracowałem z juniorami w Bałtyku Gdynia, natomiast moim głównym zadaniem było przygotowywanie i wprowadzanie zawodników w piłkę seniorską. Z założenia pracowałem z zespołem tak, jakbym pracował z drużyną seniorów, bo zawodnicy mieli po siedemnaście, osiemnaście i dziewiętnaście lat i to założenie zostało spełnione. Gracze juniorów Bałtyku trenowali regularnie z pierwszym zespołem trzecioligowym i grali w rezerwach notując tam bramki i asysty, występowali w barażach o awans do IV ligi, więc tutaj takie doświadczenie mam. Też pracowałem bezpośrednio jako trener rezerw Bałtyku w sezonie 2020/2021. To był krótki moment, ale tam zespół wychodził ze strefy spadkowej i wspólnie z pierwszym trenerem wyciągnęliśmy go do bezpiecznej strefy i utrzymaliśmy drużynę na swoim miejscu. Wykonywałem też pracę analityczną dla drużyn seniorskich w różnych zakątkach świata i w Polsce i za granicą. Jest to moja pierwsza praca formalnie jako trener w seniorach, natomiast przygotowywałem się na ten moment długo i jestem w 100% gotowy, żeby to, co wypracowałem przez poprzednie dwanaście lat mojej pracy trenerskiej przenieść teraz na narwiański klub.
O co trener chce walczyć z Narwią w następnym sezonie?
Na pewno kibice Narwi oczekują, że drużyna będzie walczyć o zwycięstwo w każdym meczu. Tak, jak na zespół patrzymy kompleksowo, tak samo na ten sezon patrzymy kompleksowo. Najbardziej liczy się dla mnie tu i teraz, krok po kroku każdego kolejnego dnia. Ja osobiście nie mogę doczekać się startu przygotowań, bo praca z drużyną na boisku jest dla mnie jak tlen, a mecze piłkarskie tydzień w tydzień są dla mnie czymś wyjątkowym. Nie chcę tutaj mówić o jakichś większych celach, bo najpierw będę na ten temat rozmawiał z drużyną w pierwszym tygodniu przygotowań. Będziemy chcieli dać ostrołęckim kibicom to, co jest najlepsze, bo wiemy, że lubią piłkę z krwi i kości, opartą na dużej intensywności, dużej jakości, takiej czystej piłkarskiej pasji. To jest nasz główny cel, żebyśmy w każdym meczu walczyli o zwycięstwo. Piłka nożna jest takim sportem, w którym każdy może wygrać z każdym w poszczególnym momencie poszczególnego dnia.
3 zespoły będą spadać z 4 ligi ?
CV bardzo ciekawe, wygląda na to że w teorii rywali będziemy mieli rozpracowanych a co będzie w praktyce? Nie wiadomo też czego się spodziewać ze względu na małe doświadczenie z drużynami seniorskimi, ale ogólnie to powodzenia dla trenera. Oby wyniki były takie jak w końcówce sezonu to wszyscy będą zadowoleni. Co w takim razie z Lelujką i Wiskim?