Sędzia Ciecierski – ciąg dalszy
Po meczu z Mławianką prezes Robert Bartkowski wysłał do Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej odwołanie od nałożonych na naszych zawodników kar oraz nagranie video z części meczu, pokazujące „pracę” sędziego głównego. Ku naszemu zdziwieniu jest pozytywna reakcja Związku. Tu warto zaznaczyć, że pan Artur Ciecierski, sędzia główny pojedynku z Mławianką zasugerował w protokole, by zawodników ukaranych czerwonymi kartkami (Piotra Dawidzkiego i Jakuba Zalewskiego) Związek ukarał nawet 10-meczową bądź półroczną dyskwalifikacją (!). Komisja Dyscyplinarna MZPN zadecydowała jednak, że kary zostaną zawieszone, dzięki czemu obaj zawodnicy mogą grać (trochę podobnie, jak sądowy wyrok w zawieszeniu).
Prezes Bartkowski poprosił również, aby na mecze w Ostrołęce Związek nie przysyłał trójki sędziowskiej ze spotkania z Mławianką. Jest duże prawdopodobieństwo, że i w tym przypadku wszystko przebiegnie po naszej myśli i najgorszy sędzia, jakiego widziała ziemia ostrołęcka już nigdy tu nie posędziuje. Niestety będzie mógł to robić w meczach wyjazdowych…
W stosunku do sędziego toczy się też postępowanie dyscyplinarne. MZPN przyznał, że sędzia swoim zachowaniem starał się zostać głównym aktorem feralnego meczu, czyli mówiąc w skrócie wypaczył sens swojej pracy. Wyniku nie da się zmienić, karek ani kar pieniężnych za nie da się odwołać, ale pozostaje satysfakcja, że przynajmniej w centrali nie są na nasze wołania rozpaczy głusi i ślepi.
Niniejszym plus za reakcję dla Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej. W międzyczasie dodamy, że kolejni wyznaczeni na mecze Narwi sędziowie, panowie Paweł Rupniewski i Michał Godlewski wykonywali swoją pracę należycie i nie mamy do nich żadnych zastrzeżeń. Czyli jednak da się sędziować tak, żeby dało się też grać.