„Moja Narew”: Rafał Kosek

Powoli kończy się okres „ogórkowy” i jest już więcej tematów do pisania na klubowej stronie, więc powoli zbliżamy się do końca zimowej edycji sondy „Moja Narew”. Ale zanim to nastąpi

 przedstawiamy odpowiedzi trenera zespołu seniorów, Rafała Koska. Sylwetka trenera dostępna jest po tym linkiem, więc bez zbędnego wprowadzenia przechodzimy do odpowiedzi na pytania.

Dodamy tylko, że jedno z nich postawiło trenera w trudnej sytuacji, bo w końcu zapytaliśmy obecnego szkoleniowca o jego ulubionego zawodnika z obecnego składu. Trener jednak nie unikał odpowiedzi, nie ukrywał się za ogólnikami, tylko wskazał trzy osoby. Wierzymy, że pozostali się nie pogniewają 🙂 Zapraszamy do lektury.

MOJA NAREW
Rafał Kosek


Mój pierwszy mecz Narwi i wspomnienia z nim związane
– Nie pamiętam pierwszego meczu zagranego w barwach Narwi, ale na pewno było to w juniorach starszych, prowadzonych przez trenera Jerzego Tonewo. Byłem wtedy dwa lata młodszy od chłopaków z rocznika 1984, z którymi zacząłem trenować. Na początku sezonu było mi bardzo ciężko złapać się do kadry meczowej, ale pamiętam, że w rundzie rewanżowej trener brał mnie na ławkę. To właśnie wtedy zacząłem grywać końcówki meczów.

 

Ulubiony zawodnik w historii klubu + powody
Piotr Strzeżysz – ponieważ jest według mnie żywą legendą klubu. W moim przekonaniu to najlepszy zawodnik pochodzący z Ostrołęki i okolic z ostatnich lat. Mimo, że nie grał na najwyższych poziomach rozgrywkowych, to na pewno miał do tego duże predyspozycje. Mam nadzieję, że jeszcze zagra w barwach naszego klubu.

 

Ulubiony zawodnik obecnie + powody
– To trochę niezręczne pytanie dla mnie, jako szkoleniowca, ale gdybym miał się odciąć i spojrzeć jako kibic, to wybrałbym trzech zawodników: Alana Bednarczyka, Adriana Piersę i Krzysztofa Przyborowskiego. Dlaczego akurat ich? Bo wszyscy są młodzi, perspektywiczni, szybko robią duże postępy i ciężko pracują na każdym treningu. Może piłkarsko jeszcze nie wszystko jest u nich na wysokim poziomie, ale uważam, że jeśli dalej będą tak pracować, to tylko kwestia czasu, kiedy będą jednymi z najlepszych w Ostrołęce.

Dlaczego kibicuję Narwi?
– Jest to mój pierwszy klub. Tu poznałem wielu naprawdę fajnych ludzi, którzy w jakimś stopniu wpłynęli na to, co robię i kim jestem dziś. Gdzieś tam w głębi serca zawsze będę kibicem Narwi.

Marzenia związane z klubem
– Moje marzenia związane z klubem to coroczne awansy Narwi do wyższej klasy rozgrywkowej, co najmniej do IV ligi. Innym marzeniem jest to, żeby wychowywać i kształtować bardzo dobrych zawodników pod względem piłkarskim, ale także pod względem charakterologicznym. Na pewno dobrym krokiem ku temu jest współpraca z APN Ostrołęka.


 

Trener odbiera kurtkę od przedstawicieli zarządu W. Szcześniaka i A.Mierzejewskiego
Trener Rafał Kosek odbiera nagrodę za 2. miejsce w plebiscycie Trenera Roku 2017

Po meczu w Goworowie
Prezentując założenia taktyczne w wyjazdowym meczu z Oładkami
Najważniejszy dzień w życiu 🙂