Kanonada na koniec przygotowań

Ostatni mecz przed rozpoczęciem ligi pokazał, że przygotowania do ligi poszły w dobrym kierunku. Narwianie pokonali WKS Rząśnik 8-3.

Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando Narwi do 42. minuty. Objęliśmy prowadzenie szybko, w 2. minucie po strzale powracającego po operacji nosa Bartka Pędzicha. „Strusiu” rozgrywał bardzo dobrą partię, już w 10. minucie podwyższył na 2-0, a po kwadransie miał na koncie hattricka. Dwie (mądre) asysty zaliczył grający na skrzydle Marcin Kobrzyński, a trzecią Michał Markowski. Potem Pędzich wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale zamiast strzelać, zagrał piętą do Daniela Dziczka, któremu pozostało tylko dopełnić formalności. Ręce same składały się do oklasków.

Końcówka pierwszej połowy należała do gości, którzy najpierw dostali (i wykorzystali) rzut karny, a chwilę potem zmniejszyli wynik na 4-2.

W drugiej połowie trener Kosek wymieniał stopniowo całą jedenastkę, bo pomimo braku kilku zawodników (C. Stachowicz na turnieju z  APN-em Ostrołęka, zwycięstwo w Olsztynie; Piersa, Kaliszewski, Domalewski i Bednarczyk kontuzjowani) dysponował ponad 20-osobową kadrą. Gra dalej była miła dla oka, a pierwsze skrzypce grał Michał Markowski, który chyba pozazdrościł klasycznego hattricka Bartkowi Pędzichowi.

„Maniek” zrobił co trzeba, tylko w odwrotnej kolejności – zaczął od asysty przy golu Kobrzyńskiego. Zaczął akcję wysokim pressingiem, którym wymusił błąd na rywalu, potem zwód, zamach i wystawienie piłki Marcinowi. Kolejne minuty przyniosły trzy bramki Markowskiego, kolejno po akcji, po dryblingu i po huknięciu z dystansu.

Goście walczyli dzielnie o powrót do gry, ale stać ich było tylko na gola pocieszenia w 89. minucie. Rząśnik jest liderem B klasy warszawskiej, ale w dzisiejszym meczu został przez większość czasu zdominowany. Zobaczymy, jak wyglądać to będzie w lidze, ale po niedzielnym wieczorze jesteśmy w klubie optymistycznie nastawieni do rundy.

Narew Ostrołęka: Woźniak – Dziczek, Lutrzykowski, Dąbrowski, Wysocki – Chorążewicz, Gontarz, Jóźwial, Kobrzyński – Pędzich, Markowski.

W drugiej połowie zagrali także: Dudek – Rudziński, Młynarski, Mierzejewski, Przyborowski, Choroszewski, Marchewka, Piasecki, K. Godlewski, Krejszeff, Popieniek, Chaberek, Grzyb, Bolc.