Pobiegli dla „Dzika”
W minioną sobotę w Warszawie przeprowadzona została kolejna edycja Runmageddonu, czyli biegu z niecodziennymi przeszkodami, wymagającymi nie lada krzepy i samozaparcia (przykładowe przeszkody można zobaczyć na stronie organizatora, czyli tutaj). Trasa Runmageddonu liczyła 21 km, a na niej czekało 70 przeszkód. Na najnowszej edycji pojawiły się narwiańskie akcenty w postaci znanych dobrze kibicom uczestników.
Początkowo do biegu zgłosił się Daniel Dziczek, po czym namówił do udziału Adama Mierzejewskiego. Panowie biegają razem w różnych masowych biegach na terenie stolicy. Niestety podczas turnieju charytatywnego dla Diany Żebrowskiej, Daniel doznał kontuzji, która wykluczyła go z przygotowań do rundy wiosennej oraz przynajmniej części samej rundy.
Adam Mierzejewski oraz Patryk Bolc (były zawodnik naszego klubu, grający gościnnie w zespole Przyjaciół Narwi) postanowili zadedykować swój udział koledze i przygotowali pamiątkowe koszulki.
Zapytaliśmy pierwszego z wymienionych o wrażenia po biegu, do którego przygotowywał się trenując codziennie przez sto dni: – W życiu nie wiedziałem, że nogi mogą tak boleć. Skurcze w nogach łapały mnie dosłownie w każdym miejscu, ale było świetnie. Daniel był na trasie i nam dopingował, był bardzo pozytywnie zaskoczony koszulkami – powiedział Adam.
MINIGALERIA
fot. archiwum Adama Mierzejewskiego