HistoriaLigaRywaleSeniorzy

Drugi raz w historii z Concordią

Przeciwnicy z Łodzi i okolic są dla Narwi bardzo orientalnymi przeciwnikami – chyba tylko w Polsce trzeba na czwartym szczeblu rozgrywek jeździć po 250 kilometrów na mecz… Sobotnie spotkanie z Concordią (g. 17, Piotrków Trybunalski) będzie dopiero drugim pojedynkiem pomiędzy naszymi drużynami w historii. Concordia jest spadkowiczem z II ligi i wszystko wskazuje na to, że w tym sezonie spadnie po raz kolejny. Jesienią (16.10.2010) Narew rozgromiła ją na Witosa 6-1, co jest naszym najwyższym zwycięstwem ligowym od meczu z Hutnikiem wiosną 2008 roku (było 5-0). Ostatni raz tyle bramek Narwianie strzelili jednak w lidze 30 września 2006, kiedy zdemolowali na Witosa Gwardię Warszawa 7-1.

Wróćmy jednak do meczu z Concordią. Jesienią strzelanie rozpoczęli goście (konkretnie Ł.Raczyński w 15. minucie; to jego jedyny gol w sezonie). Jeszcze przed przerwą udało się wyrównać za sprawą Kuby Zalewskiego (27′). Po zmianie stron do głosu doszli Narwianie i zaczęło się: 48. minuta – Przemek Olesiński, 52. minuta – ponownie Kuba Zalewski, 61. minuta – Michał Lelujka, 63. minuta – Mariusz Marczak, 65. minuta – Marcin Truszkowski. Na dodatek, jeśli Arek Pyskło i Łukasz Zaniewski nastawiliby celowniki, to mogło być i 9-1. Skład w tym meczu wyglądał następująco:

Łyziński Ostaszewski, Art.Kamiński, Pragacz, Zalewski Niedźwiecki [ż], Lelujka (66 Wilczewski), Strzeżysz (73 Pyskło), Marczak (73 M.Roman) – Truszkowski, Olesiński (64 Zaniewski).

Spośród podkreślonych – znajdujących się obecnie w kadrze – nie zagra na pewno kontuzjowany Marcin Roman (przerwa raczej do końca sezonu). W meczu z Włókniarzem z urazem grał Marcin Ostaszewski, a nabawili się ich Piotr Strzeżysz i Arkadiusz Pyskło. Niestety w sobotę nie zagrają także Michał Lelujka (kontuzja kolana) oraz Michał Pragacz (studia).

Concordia przegrała trzy ostatnie mecze (0-1, 2-3, 1-6). Wcześniej pokonała u siebie Wartę Sieradz i Pilicę Przedbórz, czyli na własnym boisku potrafi pokonać bezpośrednich rywali w walce o utrzymanie. Były to jednak jej jedyne zwycięstwa w całym sezonie. Oprócz tego zanotowała 6 remisów i 15 porażek, z bilansem bramkowym 19-51. Najlepszym strzelcem zespołu jest Mariusz Zaor, zdobywca 5 bramek.