LigaSeniorzy

Debiuty Kaczorka i Kleca w pierwszej drużynie

Absencja Mateusza Nakielskiego i Ołeha Ochrimenki w meczu z Kryształem Glinojeck spowodowała, że do osiemnastki meczowej mieli okazję załapać się kolejni zawodnicy. Dla dwóch z nich późniejszy występ oznaczał debiut w pierwszej drużynie seniorów.

Mowa o Igorze Kaczorku i Damianie Klecu, którzy zagrali odpowiednio na pozycji środkowego obrońcy i wysuniętego napastnika.

Kaczorek ma 19 lat i ściągany był przed rundą wiosenną z myślą o grze w pierwszej drużynie. Rekonwalescencja po dosyć poważnej kontuzji w rundzie jesiennej wymagała, żeby do piłki powracać powoli, przez co młodemu zawodnikowi przepadła większość okresu przygotowawczego. W trakcie rundy udało mu się dwukrotnie zagrać w drugiej drużynie, niestety pierwszy mecz kończąc z lekkim urazem. Środowy mecz zaczął się dla Igora w 67. minucie, kiedy pojawił się na murawie na miejsce Jana Białobrzeskiego. Był to okres, w którym Kryształ przycisnął i starał się raz po raz atakować lewym skrzydłem wykorzystując dynamiczne wejścia Szymona Zawadzkiego. Licznik bramek gości pozostał jednak niezmieniony, a Kaczorek kilka razy dobrze interweniował w obronie.

Wychowanek Świtu Nowy Dwór Mazowiecki mimo młodego wieku już kilka razy zmieniał klub. Jeszcze w piłce młodzieżowej reprezentował barwy Polonii Warszawa, a jeszcze jako junior, ale już w seniorach grał w IV lidze w MKS-ie Ciechanów i Makowiance Maków Mazowiecki, a w Żbiku Nasielsk w okręgówce.

Damian Klec to z kolei napastnik, który niemal całą dotychczasową przygodę z piłką spędził w Ostrołęce. Zaledwie 16-letni napastnik po dwóch latach treningów w LUKS Czerwin (2014-16), przeszedł do drużyny APN Narew Ostrołęka, gdzie grał do minionego sezonu. Od rundy jesiennej występuje na boiskach B-klasy w drużynie rezerw Narwi. Zaliczył tam dotąd 12 meczów i strzelił 9 bramek. Dodatkowo w jedynym meczu pucharowym „dwójki” również strzelił gola. Kilkuminutowy występ z Kryształem można traktować jako rodzaj docenienia ostatniej formy młodego zawodnika i pokazania mu celu na przyszłość.

Damian na boisku pojawił się w 88. minucie i przez pozostałe dwie minuty i kilka minut doliczonego czasu gry miał okazję kilkukrotnie powalczyć o piłkę z obrońcami Kryształu. Na ile mógł angażował się w te pojedynki, nie będąc w nich biernym statystą.

Życzymy obu debiutantom jeszcze wielu meczów w pierwszej drużynie!