Dwie ładne bramki to za mało. Nadnarwianka wygrała w Ostrołęce
Dziś o godzinie 16:00 pierwsza drużyna Narwi pod wodzą nowego trenera – Łukasza Bałazego podejmowała Nadnarwiankę Pułtusk. Pomimo walki do końca, o bramkę lepsza okazała się drużyna gości.
Pierwsza połowa zaczęła się dobrze dla Nadnarwianki. Jeden z ich graczy po indywidualnym rajdzie lewym skrzydłem w końcu ściął do środka i umieścił piłkę w siatce. Po szybko straconym golu Narew nie zatrzymywała się i próbowała wyrównać, lecz piłka albo leciała nad bramką, albo na posterunku był bramkarz. Ciągłe ataki niebiesko – czerwonych przyniosły skutek. W 30. minucie na linii pola karnego faulowany był Dominik Borowiecki. Do rzutu wolnego podszedł Łukasz Świderski i strzelił bramkę na 1-1. Niestety, cztery minuty po golu wyrównującym zawodnik Nadnarwianki uderzył w słupek, Artur Bajor chciał wybić piłkę na rzut rożny, ale się pomylił i trafił do własnej bramki.
Początek drugiej połowy należał do nas. Pięć minut po rozpoczęciu gry, fantastycznym strzałem z ok. 25. metra popisał się Damian Gałązka i zdobył gola na 2-2. Ta bramka uskrzydliła nas do dalszych ataków. Dużo klepki, sporo dośrodkowań, lecz większość zablokowanych. Naszą nieskuteczność wykorzystała Nadnarwianka. Prostopadła piłka, sam na sam i gol dający prowadzenie dla przyjezdnych. Pomimo walki do końca, wynik został bez zmian.
04.05.2024, Ostrołęka
Decathlon V liga mazowiecka
Narew Ostrołęka – Nadnarwianka Pułtusk 2-3 (1-2)
Bramki: Świderski 30, Gałązka 49 – Wouters 5, 65, Bajor 34 (s)
Narew Ostrołęka: Modzelewski – Ziemak, Bajor, Dobrowolski (77. Bandorowicz), Olszewski (72. Bąk) – Ciężar, Wesley (55. Klec), Vilela – Gałązka, Borowiecki, Świderski
Fot i tekst: A. Siemborska