Troszyn zniszczył Pniewo
Dzisiaj na boisku w Troszynie KS CK podejmował KS Pniewo. Teoretycznie to przyjezdni byli gospodarzami tego meczu. Z braku innych zajęć obecna była tam ekipa N+ w składzie T+T 😉 Zaczęło się dobrze dla podopiecznych Przemysława Stepnowskiego – pierwsza bramka padła po 12. minutach. Na kolejną trzeba było czekać do samego końca pierwszej połowy. W międzyczasie obie strony miały po kilka sytuacji. Wydawało się, że jeśli Troszyn zaraz nie strzeli bramki, po którejś z licznych akcji, to Pniewo wykorzysta jakąś kontrę i punkty trzeba będzie podzielić. Drugą połowę odmieniło wejście Remka Dąbrowskiego. Były zawodnik Narwi wszedł na boisko w 50. minucie i jakieś 30 sekund później wpisał się na listę strzelców. Kilka chwil później goście zdobyli bramkę po – napiszmy szczerze – beznadziejnej interwencji bramkarza Troszyna. W 64. minucie było jednak już 4-1, bo do siatki trafił głową Karol Kamionowski, a trzy minuty później za dosyć słabą grę zrehabilitował się zawodnik z numerem 20. Potem na boisku pojawił się Łukasz Bałazy, który dwukrotnie w końcówce pokonywał golkipera gości. Ciekawy był ostatni gol, który nie miał by prawa paść, gdyby bramkarz Pniewa nie był dziurawy 😉
KS Pniewo 1-7 KS CK Troszyn
? 55 – ? 12, ? 42, Dąbrowski 50, K.Kamionowski 64, ? 67, Bałazy 85, 89