Przepytujemy prezesa: ocena rundy, plany, budżet, rezerwy
Na sobotni listopadowy wieczór mamy dla Was lekturę w postaci rozmowy z prezesem Narwi Kamilem Drężkiem. Co jakiś czas pojawiają się prośby od kibiców, aby zapytać prezesa o „to i owo”. Koniec rundy jest idealnym czasem, kiedy można oderwać go od spraw rodzinnych, zawodowych i klubowych i dać możliwość wypowiedzi.
Nie nazywamy tej rozmowy wywiadem, raczej rozmową na bieżące tematy. Z racji wieloletniej znajomości, jest to rozmowa swobodna, bez „panowania” sobie. Miłego czytania!
Tomasz Mrozek (rzecznik prasowy Narwi): – Nie można było zacząć od innego pytania, niż to, jak oceniasz zakończoną tydzień temu rundę?
Kamil Drężek (prezes klubu MZKS Narew Ostrołęka): – Bardzo dobrze. Celem postawionym przed drużyną było zajęcie miejsca w pierwszej trójce. Jak wiemy, został on wykonany perfekcyjnie i na półmetku jesteśmy liderem. Nie popadajmy jednak w samozachwyt, ponieważ przed nami druga runda, w której zespół będzie musiał pokazać prawdziwy charakter, aby nie oddać lidera do ostatniej kolejki.
– Co powiesz na temat letnich transferów? Sprawdziły się, czy nie do końca?
– Liczby mówią same za siebie: Przemek Olesiński to jak dotąd król strzelców, Kamil Jastrzębski i Mariusz Marczak strzelili po jedenaście bramek, dodatkowo ten drugi ma najwięcej asyst. Zespół strzelił ogółem aż 62 bramki, co jest najlepszym wynikiem w lidze. Należy wspomnieć o młodzieży z Akademii i Łomży. Zarówno jedni, jak i drudzy byli ważnymi ogniwami w drużynie. Reasumując, uważam, że wszystkie transfery były trafione.
– Trochę emocji, ale medialnych, a nie rzeczywistych wzbudziło wprowadzenie biletów na mecze…
– Spodziewaliśmy się tego, bo zawsze zmiany – szczególnie te związane z finansami – wywołują wiele kontrowersji. Zadawaliśmy sobie pytania, czy nie za wcześnie? Czy to nie spowoduje spadku frekwencji na meczach? Jednakże biorąc pod uwagę fakt, że wpływy z dnia meczowego są niezbędne do budowania budżetu w prawidłowo prosperującym klubie, zdecydowaliśmy się na ten krok.
– Czyli jak oceniasz ten ruch po rundzie?
– Teraz wiem, że był to bardzo dobry pomysł. Nie spowodował spadku liczby widzów, a wręcz odwrotnie, spotkaliśmy się z pełnym poparciem społecznym kibiców.
– Skoro ruszyliśmy temat finansów, to nie wiem, czy możemy mówić o tym publicznie, ale jaki był budżet na ten rok?
– Nie jest to żadna tajemnica. Co prawda mamy dopiero listopad, ale wszystko wskazuje na to, że budżet zamknie się w kwocie około 220 tysięcy złotych. Pragnę w tym miejscu nadmienić, że prawdopodobnie jesteśmy jedynym niekomercyjnym klubem sportowym w Ostrołęce, w którym dotacja miejska z budżetu Miasta Ostrołęki stanowi mniej niż 50% całości budżetu.
– Czy możesz zdradzić jakieś plany na przygotowania do rundy wiosennej, albo ruchy transferowe? To na ogół najbardziej interesuje kibiców, a także piłkarzy.
– Zdradzę jedynie, że w zależności od rozpoczęcia rundy wiosennej rozegramy 7-8 sparingów, głównie z zespołami z IV ligi. Cały plan gier kontrolnych pojawi się w najbliższych tygodniach na stronie internetowej klubu.
– A transfery?
– Odnośnie wzmocnień, planujemy pięć transferów: napastnik, defensywny pomocnik, dwóch obrońców i ze względu na przewlekłą kontuzję Daniela Woźniaka – również bramkarz. Co z tego wyjdzie, pokaże czas. Na pewno o wszystkim będziemy na bieżąco informować na stronie www oraz na portalach społecznościowych.
– Poruszę jeszcze kwestię rezerw. To już pewne, że powstaną? Jeśli tak, to czy będziemy zbierali do nich zawodników już wiosną, czy w przerwie między sezonami?
– Powstaną w przypadku awansu. Grając w IV lidze, uważam za niezbędne posiadanie szerokiej kadry, co bez rezerw jest niemożliwe. Drugi zespół będzie zapleczem pierwszego, więc nie będzie to przypadkowe „zbieranie”, a wyselekcjonowane pozyskiwanie zawodników, mających predyspozycje do gry na wysokim poziomie. Z naciskiem na młodzież.
fot. Robert Kępisty. Na zdjęciu Mateusz Pełtak, Kamil Drężek i Daniel Woźniak
2 comments