Narew – Wkra 3-0. Pewne zwycięstwo ostrołęczan
Narwianie pokonali w sobotę Wkrę Bieżuń na własnym boisku, stosunkiem 3-0. Bramki dla naszego zespołu zdobywali Mariusz Marczak (dwie) i Przemysław Olesiński.
Przed spotkaniem symboliczną statuetkę w podziękowaniu za sto meczów ligowych w barwach Narwi otrzymał Przemysław Olesiński, który później „odwdzięczył się” za nagrodę i dopisał do swoich statystyk kolejną bramkę i asystę.
Niebiesko-Czerwoni z powodu kontuzji i kartek musieli wyjść w tym meczu w ustawieniu dostosowanym do możliwości kadrowych. Trener Andrzej Sieradzki postawił na zupełnie inne rozwiązania taktyczne, niż do tej pory i trzeba powiedzieć, że dawały one dużo manewru do zmian, a zespół tworzył dużo sytuacji strzeleckich. Dzięki dobrej grze w obronie stoperów, rywale nie tworzyli za to swoich okazji.
Narew wyszła na prowadzenie w 11. minucie, kiedy oglądaliśmy „sznurek” dokładnych podań. W jego końcowej fazie Mariusz Marczak podał do Przemysława Olesińskiego, ten odegrał wzdłuż bramki właśnie do Marczaka, który sfinalizował akcję. Następnie Wkra próbowała się odgryźć, ale na posterunku byli kolejno Ołeh Ochrimenko i Kacper Niedźwiecki, wyjaśniając szybko sytuacje. W innej akcji Andrij Radczenko na raty obronił strzał gości.
W 25. minucie było 2-0, po kolejnym dobrym rozegraniu Narwi. Podanie Ochrimenki z prawej strony doszło na puste pole do Przemka Olesińskiego. Ten zabrał się z piłką do przodu w pole karne, uważając na nadbiegającego za nim obrońcę i będąc sam na sam z bramkarzem dopełnił formalności.
Najlepsza sytuacja Wkry miała miejsce w 33. minucie, kiedy piłka trafiła do naszej siatki, ale z zauważalnego spalonego. Następne minuty to seria dobrych rozegrań Mariusza Marczaka z kolegami, po których rywale ratowali się faulami, albo dochodziło do strzałów. Tuż przed końcem pierwszej połowy po podaniu Marczaka z woleja z uderzał Ochrimenko, ale piłka poleciała nad bramką.
Już chwilę po wznowieniu mogliśmy podwyższyć prowadzenie, ale Kamil Jastrzębski pobiegł sam, zamiast zagrać do dobrze ustawionego Marczaka i jedynym efektem akcji było wrzucenie piłki w ręce bramkarza Wkry. Następnie strzał Olesińskiego z okolic 12 metra został zablokowany. Kontrowersje przyniosła 48. minuta, kiedy po dwójkowej akcji Drężka i Marczaka, ten drugi został wypchnięty i uderzony w twarz, czego nie widzieli chyba tylko sędziowie.
Następną akcję Narwi udało się zakończyć (mocnym) strzałem, ale wybronionym przez bramkarza. Tym razem podawali sobie Mariusz Marczak i Kevin Karwowski. Minutę później piłka znalazła drogę do siatki. Mieliśmy wyrzut z autu na wysokości pola karnego. Kamil Jastrzębski wziął na siebie dwóch zawodników, po czym wycofał mocno piłkę na 14 metr, w środek pola karnego. Tam do piłki dopadł Mariusz Marczak, który lewą nogą huknął nie do obrony przy słupku.
To był już koniec bramek, ale nie koniec strzelania na Witosa. Uderzenia na bramkę padały ze strony Konrada Drężka, Przemysława Olesińskiego (aż cztery razy, w tym raz świetna interwencja bramkarza z Bieżunia), Kamil Jastrzębski (słupek), Mariusz Marczak. Do końca meczu Niebiesko-Czerwoni kontrolowali w pełni to, co działo się na boisku i dowieźli wynik 3-0, co było najniższym wymiarem kary. Trzeba przyznać, że mecz był dobry do oglądania, obfitował w akcje i emocje.
26.09.2020, Ostrołęka
Liga Okręgowa Ciechanów-Ostrołęka
Narew Ostrołęka – Wkra Bieżuń 3-0 (2-0)
Bramki: Marczak 11, 55, Olesiński 25
Narew Ostrołęka: Radczenko – Niedźwiecki, Dąbrowski, Ochrimenko, K.Drężek (87. Banach), Karwowski, Białobrzeski, Ludwiczak (80. Kubeł), Jastrzębski (82. Turek), Olesiński, Marczak.
Trener: Andrzej Sieradzki.
Sędziował: Paweł Gwiazda (Łyse)
Żółte kartki: Sieradzki (trener Narwi) – Dzięgielewski.
A czemu nie ma newsa że wczoraj zadebiutował nowy zawodnik? Jeżeli piszemy no to piszmy o wszystkich.
Chodzi mi o młodzieżowca oczywiście
Będzie jutro 🙂 Jakbym „wystrzelał” się z newsów w sobotę, to w tygodniu było by mniej lektury.
Co oznaczają te trójkąty i liczby przy zawodnikach ? Na minuty zmian nie pasują
System zarządzania statystykami tak oznacza zmiany, ale zamiast minut (chociaż muszę je wpisać) podaje numer zmienionego zawodnika