Seniorzy

Z Warszawy wracamy „na tarczy”. Drukarz Warszawa 4:1 Narew Ostrołęka

Narew Ostrołęka nie znalazła dzisiaj klucza do zwycięstwa i w wyjazdowym spotkaniu uległa Drukarzowi Warszawa 1:4. Honorową bramkę dla Niebiesko-Czerwonych zdobył Kamil Jastrzębski.

Narew szybko przejęła kontrolę nad spotkaniem. Już w 8 minucie Niebiesko-Czerwoni byli bliscy zdobycia pierwszej bramki w tym spotkaniu, jednak najpierw strzał Nakielskiego, a później dobitkę Jastrzębskiego pewnie wybronił bramkarz Drukarza. Chwilę później bo już w 9 minucie piłkę do bramki gospodarzy skierował Kamil Jastrzębski, który wykorzystał podanie od Przemka Olesińskiego. Od tego momentu oddaliśmy przeciwnikom pole gry i to oni dyktowali tempo. Narew ewidentnie cofnęła się do tyłu, dzięki czemu piłkarze Drukarza mieli większe pole do popisu. Pierwszy sygnał ostrzegawczy gospodarze dali Narwianom w 32 minucie, jednak kapitalną interwencją popisał się Stepnowski. Drukarz dalej grał swoje, ciągle naciskał na Narew i to przełożyło się na zdobycie wyrównującej bramki w 36 minucie. Taki wynik długo nie utrzymał się na tablicy wyników. W 41. minucie świetnym prostopadłym podaniem został obdarowany napastnik drużyny z Warszawy i pewnie umieścił piłkę w siatce.

W drugiej połowie do głosu dochodził niestety tylko Drukarz i to on strzelał gole. W 53 minucie gospodarze po rzucie karnym podwyższyli na 3-1. Narew nie potrafiła znaleźć odpowiedzi na dobrze dysponowaną drużynę z Warszawy, przez co wszystkie próby ataku kończyły się niepowodzeniem. Dziesięć minut później było już 4-1. Mecz w drugiej części meczu był bardzo otwarty. Raz atakowali gospodarze, a raz goście. Jednak rezultat spotkania nie uległ zmianie. Narew wyjeżdża z Warszawy z bolesną porażką. Drugą smutną wiadomością jest również to, że w 85 minucie boisko musiał opuścić Maciej Staszczuk, który nabawił się kontuzji.

Drukarz Warszawa – Narew Ostrołęka 4:1 (2:1)
Bramki: Karbowiak 36, O. Żurawski 41 , Paliński 53 (k), Frąckiewicz 63  – Jastrzębski 9.

Narew Ostrołęka: Stepnowski – Maciuszko, Dzbeński, Ochrimenko (46. Strzeżysz) – K. Drężek (46. Niedźwiecki), Małkiewicz (76. Karwowski), Ziemak, Gałązka (46. Kraska) – Jastrzębski, Olesiński, Nakielski (46. Staszczuk (85. Kubeł)).
Trener: Andrzej Sieradzki.

Sędziował: Jabłoński Jakub
Żółte kartki: Karbowiak – Maciuszko, Małkiewicz, Kraska, Stepnowski, Dzbeński

fot. Michał Nerwiński dla narew.ostroleka.pl

10 komentarzy do “Z Warszawy wracamy „na tarczy”. Drukarz Warszawa 4:1 Narew Ostrołęka

  • Niedobrze, a nawet beznadziejnie ! A dlaczego w bramce w obydwu przegranych wysoko meczach Stepnowski a nie Radczenko, przecież Radczenko bardzo dobrze bronił ?

    • Nie rozumiem czemu gra ciągle Stepnowski? Im dalej od bramki tym lepiej dla wszystkich do dziś pamiętam te nieszczęsne mecze barażowe o awans. Ogrywać to powinien się w Rzekuniu a nie tutaj. Tak jest przepis o dwóch młodzieżowcach ale przecież można jednego zawodnika z pola cofnąć i dać innego a do bramki wskoczy Radczenko, np wchodzi Kaczorek za Maciuszke który na razie jest nieporozumieniem nawet nie jest młodzieżowcem. Też nie rozumiem dlaczego Kaczorek nie zagrał ani minuty w dwóch meczach. Trener takimi decyzjami niestety traci szatnię. Kolejna sprawa to czemu nie ściągnięta w miarę ogarniętego młodzieżowca do składu?

  • Spadek gwarantowany i chłopcy do bicia poco było pompować balonik po awansie i za rok spadek

    • Krystian, nikt niczego nie pompuje – od samego początku po awansie mówimy wprost, celem jest utrzymanie w IV lidze. To będzie ciężki sezon i każdy to mówi od dawna.

  • Ogólnie gra do 1-0 wyglądała dobrze…kilka błędów ale wynik nie odzwierciedla kto był lepszy… piłkarsko Drukarz 3 bramka że spalonego karny też sporna decyzja…i w pierwszej połowie przy 1-0 karny dla Narew także kilka rzeczy do poprawy…i wiele nie wykorzystanych sytuacji 100%…

    • tak a szczegolnie widziales te wszystkie detale lepiej niz sędzia, chlopaki nie protestowali za bardzo. Przegrana zasłużona.

    • Marcin czeka na telefon że Narew zadzwoni do niego i poprosi go a spadek gwarantowany z tym trenerem który niema pojęcia o trenowaniu na poziomie czwartej ligi

  • To troche dziwne ze bramkarz ktory stracil najmniej bramek w lidze i spisywal sie conajmniej dobrze musi teraz byc rezereowym. Defensywa tragedia. Trzeba zaczac myslec..

Możliwość komentowania została wyłączona.