Piłka przegrała z wiatrem. Sparing w ekstremalnych warunkach
Zawodnicy Narwi Ostrołęka przegrali 2:3, pomimo iż prowadzili 2:0 w sparingu z Tygrysem Huta Mińska. Trener Andrzej Sieradzki testował kolejnych dwóch zawodników, oprócz obrońcy, który testowany jest od początku okresu przygotowawczego.
Najważniejszym czynnikiem tego spotkania był wiejący wiatr, który ułatwiał, bądź zdecydowanie utrudniał grę zespołowi w zależności od kierunku gry. Nic więc dziwnego, że poszczególne połowy wygrywał ten zespół, który grał z wiatrem. Niebiesko-Czerwoni szybko objęli prowadzenie i mogli wygrywać jeszcze wyżej. Z kolei druga połowa to dominacja rywali, którzy wykorzystywali nasze częste błędy. Trzeba też przyznać, że kilkukrotnie świetnymi interwencjami ratował nas Adrian Drężek.
Sparing odhaczony i chyba tylko tyle można o nim powiedzieć.
Narew Ostrołęka – Tygrys Huta Mińska 2:3 (2:0)
Bramki: Kraska 3, K. Drężek 4 – ? 54, 78, 86
Będą jakieś wzmocnienia?
Trudna liga sie szykuje. Oby udalo sie mocno podbudowac defensywe bo bedzie bardzo zle.
Intensywnie działamy na rynku transferowym, a im ważniejszy transfer, tym lepiej, żeby było o nim cicho. Jeden dobry ruch niestety nie wyszedł, z niezależnych od nas powodów. Inny ruch zakończył się niespodziewanie w piątek, kiedy testowany bramkarz w nocy wybrał inny klub (przy okazji – teksty z Mojej Ostrołęki o Wszechmogącym Piotrze Wiskim, który namaszcza i kończy kariery bramkarzom są przesadzone. Mimo sporej sympatii do Piotra zaprzeczam, aby miał takie moce 🙂 ) Michał sam zadecydował, że chce spróbować gdzie indziej. To nie oznacza, że zaczniemy rundę z jednym bramkarzem, spokojnie. Będą też inne ruchy i powinno to być bardzo mocne transferowo okienko.
Wiadomo że to sparingi czas testowania zawodników i formacji ale mimo to przegrane wkurzają. Oby forma przyszła za trzy tygodnie na początek ligi.