Słaba końcówka rundy
W zamieszaniu spowodowanym wyborami samorządowymi nie pojawiły się na naszej stronie żadne nowe teksty – za co przepraszamy. Postaramy się nadrobić zaległości. Niedługo napiszemy co nieco o juniorach i drużynach młodzieżowych. Na razie przynajmniej podstawowe informacje związane z drużyną seniorów.
Od meczu z Mławianką Mława trenerem pierwszej drużyny jest Marian Szarama. Bezbramkowy remis z Mławą odebrany był dosyć korzystnie, bo to silna drużyna, aspiracjami sięgającymi awansu. Remis pozwalał nam spojrzeć z optymizmem na najbliższą przyszłość. Kolejny mecz niestety bardzo podkopał ten optymizm. Do Ostrołęki przyjechał Bug Wyszków i już w pierwszej połowie ustalił wynik – 5-1. Dwie bramki padły już w 2. i w 7. minucie (obie dla gości). W obu przypadkach zapisane są one na konto naszego golkipera i bocznego obrońcy. Pierwsza bramka padła po strzale głową, po dośrodkowaniu (niepilnowany zawodnik), druga po uderzeniu… lobem głową. W 16. minucie pięknym strzałem w okienko odpowiedział po indywidualnej akcji Piotr Kubat. Już dziesięć minut później w zamieszaniu podbramkowym i po obiciu poprzeczki goście wyszli znów na dwubramkowe prowadzenie. Zbyt wysoko ustawieni obrońcy nie nadążali za wybiegającymi na skrzydła zawodnikami Bugu.
Jakby tego było mało, w 33. minucie było już 1-4. Tym razem, tak jak przy poprzedniej bramce, nasz bramkarz robił co mógł. Dwukrotnie wybił piłkę przed siebie, ale pozostali nasi zawodnicy (poza bodaj jednym) tylko stali i patrzyli jak wyszkowianie prześcigają się w dobitkach. Akt rozpaczy zakończył się w 42. minucie, kiedy po faulu tuż przed polem karnym sędzia podyktował rzut wolny dla gości. Paweł Nowacki przymierzył prosto w przeciwległe okienko bramki. Myśliński nie doleciał do piłki, a w okolicy nie było nikogo do asekuracji. Piękny gol i brawa nawet od naszych kibiców.
Druga połowa była dużo lepsza w naszym wykonaniu, jednak nie sposób było nie odnieść wrażenia, że Bug ma już to, po co przyjechał i teraz będzie tylko blokował nam możliwość strzelenia bramki. Mimo tego udało się dwukrotnie wyjść do dogodnych sytuacji, ale strzały Piotra Kubata i Daniela Chromika trafiły prosto w bramkarza.
Narew Ostrołęka – Bug Wyszków 5-1 (5-1)
Damian Gałązka 2, Łukasz Kowalczyk 7, Rafał Linka 26, Szymon Salwin 33, Paweł Nowacki 42 (rzut wolny) – Piotr Kubat 16
Narew Ostrołęka: Myśliński – Skorupka, Cychol, Gawrych, Chorążewicz – Mleczek (46. Stachowicz), M.Gałązka (78. Sowa), Strzeżysz, Chromik, Wargulewski – Kubat.
Trener: Marian Szarama
Kierownik drużyny: Mirosław Stworzyjan
Bug Wyszków: Ponichtera – Nogaj, Wróbel, Maciak, K.Kaput – Linka, Salwin, Nowacki, D.Gałązka (83. Rejnuś) – Kowalczyk (86. Nikodemski), Skoczeń.
Trener: Artur Salamon
Kierownik drużyny: Arkadiusz Mielczarczyk
Sędziowie: Karol Braun – Maciej Mostek, Cezary Ossowski (wszyscy WS Ciechanów)
Żółte kartki: Gawrych 40. (faul taktyczny), Wargulewski 59. (uporczywe przeszkadzanie w grze), Skorupka 84. (faul), Stachowicz 87. (faul taktyczny) – K.Kaput 56. (faul taktyczny).
Widzów: 97
————————————————————————————————
Ostatni mecz rundy jesiennej rozegraliśmy w minioną sobotę. Narwianie wybrali się do Mińska Mazowieckiego, gdzie podejmowała ich pozytywna niespodzianka tej rundy, Mazovia. Razem z naszą drużyną na meczu pojawili się kibice z Ostrołęki i zaprzyjaźnieni z nimi kibice KS Piaseczno. Co ciekawe zostali poczęstowani przez gospodarzy… ciastem. Jakże to inne przyjęcie, niż na wielu stadionach. Brawo!
Tymczasem wracając do meczu, to był on wyrównany. O pierwszej połowie nie ma za bardzo co pisać. Zaś na początku drugiej Narew powinna wyjść na prowadzenie. Piłka po strzale głową Piotra Kubata przekroczyła linię bramkową i wróciła na boisko. Sędzia wskazał, że padł gol, ale sędzia boczny (biegnący na swoją pozycję) wskazał, że gola nie było i ten został nieuznany. Nasi kibice zarzekają się, że było inaczej i że byli bliżej akcji niż arbiter.
Jedyny gol w tym meczu padł w 57. minucie. Jego strzelcem był Rafał Słowik z Mazovii. Kilkanaście minut później gospodarze grali w dziesiątkę po drugiej żółtej kartce w ciągu dwóch minut dla Kowalczyka. Narew przycisnęła, ale za mało, żeby wywieźć punkty z Mińska Mazowieckiego.
Mazovia Mińsk Mazowiecki – Narew Ostrołęka 1-0 (0-0)
Rafał Słowik 57
Mazovia Mińsk Mazowiecki: Matłacz – Bondara, Grabek, Grochowski, Kowalczyk, Kozakiewicz, Krajewski (65. Kozłowski), Kuć (72. Smuga), Matak (53. Gagaska), Słowik, Wójcik.
Trener: Janusz Puchalski
Kierownik drużyny: Henryk Szwach
Narew Ostrołęka: Myśliński – Skorupka, Cychol, Prusinowski, Gawrych (75. Wargulewski) – Chromik, Gałązka (65. Mleczek), Stachowicz, Strzeżysz (80. Sowa), Chromik, Kruk – Kubat.
Trener: Marian Szarama
Kierownik drużyny: Piotr Wiski
Sędziowie: Wojciech Hodowicz – Marcin Brenda, Jakub Lewandowski (wszyscy WS Warszawa).
Żółte kartki: Kowalczyk 69. (przerwanie korzystnej akcji faulem taktycznym), Kowalczyk 71. (nierozważny faul), Gagaska 79 („nierozważny faul na ciało”) – Strzeżysz 38. (komentarze), Gawrych 51. (przerwanie korzystnej akcji faulem taktycznym), Cychol 61. (odepchnięcie rywala), Wargulewski 90 (faul taktyczny)
Czerwone kartki: Kowalczyk 71. (druga żółta kartka)
tekst: Tomasz Mrozek
foto: Rafał Lis (moja-ostroleka.pl)
5 comments