Kolejne zwycięstwo!
30.05.2015, Ostrołęka. Pożegnanie maja było zarazem pożegnaniem Nadnarwianki Pułtusk z rozgrywkami IV ligi. Goście aby mieć choćby matematyczne szanse na utrzymanie się w lidze musieli to spotkanie wygrać. Przez dwie minuty dzisiejszego meczu wydawało się nawet, że mogą to osiągnąć.
Mecz rozpoczął się od ataków niebiesko-czerwonych. Już w pierwszej minucie minimalnie nad bramką uderzył głową Piotr Kubat, po zagraniu Wojciecha Skorupki. Po dziesięciu minutach w dobrych sytuacjach Narew wygrywała 3-1. Nadnarwianka najlepszą sytuację miała w 19. minucie kiedy strzał Jakuba Zalewskiego niepewnie obronił Krzysztof Myśliński. Nasz bramkarz wybił przy tym piłkę przed siebie, ale nie było tam nikogo gotowego na napoczęcie wyniku.
Sześć minut później Piotr Kubat wychodząc sam na sam z bramkarzem uderzył piłką w golkipera Nadnarwianki. Narew atakowała, ale nic z tego nie wynikało. Natomiast odpowiedź Nadnarwianki była skuteczna. Jakub Zalewski (nie mylić z naszym byłym zawodnikiem o takich samych personaliach) w 27. minucie meczu przelobował Krzysztofa Myślińskiego i wyprowadził gości na prowadzenie (0:1). Radość trwała jednak bardzo krótko.
Strata bramki podziałała na Narwian jak płachta na byka. Już dwie minuty później Aleksander Dobrosielski mógł wyjmować piłkę ze swojej bramki po raz pierwszy. Po wyrzucie piłki z autu przez Pawła Gawrycha, Piotr Kubat wyrównał wynik (1:1). W 35. minucie było 2:1. Podanie Cezarego Stachowicza, tam na granicy spalonego Piotr Kubat i po chwili Dobrosielski drugi raz kapituluje (2:1). Na domiar złego na niego, za dwie minuty kapitulował po raz kolejny. Daniel Chromik podał do Piotra Kubata, ten zagrał piłkę pod bramkę, a Robert Cychol wepchnął ją do bramki (3:1). Pomagali mu w tym jeszcze Mateusz Pełtak i obrońca gości.
W 40. minucie napastnik Nadnarwianki mógł strzelić kontaktowego gola, ale jego strzał uderzył w słupek, a dobitka… w ogródki działkowe.
Druga połowa nie przyniosła zmiany rezultatu. Częściej do głosu dochodzili przyjezdni, ale nie potrafili najważniejszego – oddawać strzałów, bez których bramek nie będzie. Najlepszą sytuację mieli w 68. minucie, kiedy piłka przeleciała minimalnie obok bramki.
Narew zaś ograniczyła się do próby lobowania bramkarza przez Wojciecha Skorupkę na początku połowy i uderzenia z rzutu wolnego Marcina Gałązki pod koniec meczu. Ostatni gwizdek sędziego Sławskiego (bardzo dobry występ) był zupełnie inaczej odebrany w obu ekipach. Nam przyniósł on niemal w 100% pewne utrzymanie, Nadnarwiance pewny spadek do okręgówki.
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
PLUS MECZU: Piotr Kubat. Krótko mówiąc, za dwie bramki i asystę. Miał jeszcze szanse na powiększenie swojego wyniku w tym meczu. WYRÓŻNIENIA: w dzisiejszym meczu mieliśmy duże rozbieżności przy przyznawaniu wyróżnień. Na pewno Cezary Stachowicz z asystą na koncie. Widoczny przez cały mecz, biorący udział w akcjach zaczepnych. Przede wszystkim jednak „jeżdżący na tyłku” przez 90 minut. I teraz zaczynają się schody, bo każdy miał inne typy na pozostałe wyróżnienie. Byli to: Wojciech Skorupka, Daniel Kopeć i Daniel Chromik. Po konsultacji doszliśmy do wniosku, że „pół plusa” otrzyma z nich Daniel Kopeć. To kolejny jego mecz na naprawdę dobrym poziomie. Do tego w przeciwieństwie do pozostałych ustrzegł się poważniejszych błędów. Oby tak dalej 🙂
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
Narew Ostrołęka – Nadnarwianka Pułtusk 3:1 (3:1)
Piotr Kubat 29, 35, Robert Cychol 37 – Jakub Zalewski 27
Narew Ostrołęka: Myśliński – Skorupka, Kopeć, Cychol, Gawrych – Pędzich (76. Kruk), Gałązka (85. Podgajny), Pełtak, Stachowicz – Kubat (88. Ziemak), Chromik (88. Pałaszewski).
Pozostali rezerwowi: Rymek.
Trener: Tomasz Słowik.
Nadnarwianka Pułtusk: Dobrosielski – Jagielski II, Wanielista, Wolf (54. Czaplicki), Sokołowski – Salamon, J.Zalewski, P.Zalewski (86. Boligłowa), Zacharski – Bartczak, Krawczyk (60. Bobowski).
Pozostali rezerwowi: Rurant – Kierat, Poraziński.
Trener: Paweł Brodzki.
Żółte kartki: Skorupka – Zacharski, J.Zalewski.
Sędziowie: Cezary Sławski (główny), Maciej Mostek, Jakub Weselak.
Widzów: 90.
Zapis relacji na żywo dostępny jest TUTAJ.
fot. archiwum
/więcej niebawem /
a więc jednak!